Mundial 2018. Top 5 goli 1/8 finału: bramka a'la Tsubasa, zabójcza kontra...

5. Belg Nacer Chadli na 3:2 w meczu z Japonią (94. min.) Spotkanie z Azjatami było dla Belgów nadspodziewanie trudne. Przegrywali już 0:2, ale zdołali wyrównać i wydawało się, że konieczna będzie dogrywka. Tym bardziej, że chwilę wcześniej Japończycy mieli rzut rożny po groźnym strzale Keisuke Hondy z rzutu wolnego. Dośrodkowanie wyłapał Thibaut Coutrois i uruchomił kapitalną kontrę, którą strzałem do pustej bramki wykończył Nacer Chadli. Warto zwrócić uwagę na zachowanie Romelu Lukaku. Można powiedzieć, że zaliczył asystę, mimo że nawet nie dotknął piłki.

4. Japończyk Takashi Inui na 2:0 w meczu z Belgią (52. min.) Piorunujący początek drugiej połowy w wykonaniu zawodników Akiry Nishino. Najpierw na 1:0 trafił Genki Haraguchi, a chwilę później niespodziewanym, a zarazem przepięknym strzałem z dystansu popisał się Takashi Inui. O jego golu najlepiej mówi fakt, że taki fachowiec, jak Courtois nie miał w tej sytuacji żadnych szans.

3. Urugwajczyk Edinson Cavani na 1:0 w meczu z Portugalią (7. min.) Cavani akcję rozpoczął i to on ją zakończył. Najpierw znakomicie podał na drugą stronę boiska do Luisa Suareza. Ten idealnie przyjął piłkę i już wiedział, gdzie będzie partner z ataku. Dośrodkował wprost na jego głowę. Imponująca akcja i automatyzm w działaniu dwójki napastników. Co ciekawe, na mundialu w Brazylii w 2014 roku rozegrali podobną akcję w meczu z Anglią. Wtedy role były odwrotne. Cavani dograł, a Suarez trafił.

2. Argentyńczyk Angel Di Maria na 1:1 w meczu z Francją (41. min.) Albicelestes byli jedną z najbardziej nieuporządkowanych drużyn na MŚ w Rosji, ale potrafili strzelać piękne gole. Denerwujący kibiców swoją nieporadnością Di Maria w końcu pokazał pełnię możliwości pod koniec pierwszej połowy. Francuzi zostawili mu dużo miejsca, co dziwi, jako że występuje w ich lidze, w Paris Saint-Germain. Skrzydłowy uderzył potężnie z lewej nogi w okienko bramki Hugo Llorisa.

1. Francuz Benjamin Pavard na 2:2 w meczu z Argentyną (57. min.) Połączenie składników gola idealnego – piękny strzał w trudnym momencie dla zespołu. W meczu Hiszpanii z Portugalią podobne uderzenie wykonał Nacho, jednak Francuz zrobił to jeszcze lepiej. Nie było to najmocniejsze kopnięcie, ale idealne technicznie. Powtórkę zza pleców zawodnika można oglądać w nieskończoność. Internauci szybko znaleźli porównanie do podobnego gola – w bajce "Kapitan Tsubasa". To najlepiej określa trafienie Pavarda.